Cuchnące gazy gnilne mogą tworzyć się i przedostawać do powietrza w zakażonym lokalu, pochodzą one z rozkładającego się grzyba, przy czym zauważono, że zapach młodego grzyba Serpula lacrymans jest podobny do aromatu świeżych grzybów. Jednak w miarę starzenia się, jego zapach zmienia się w nieprzyjemny, cuchnący odór zatruwający powietrze i wpływający ujemnie na drogi oddechowe.
Gazy te wprawdzie nie mają, jak dawniej sądzono, bezpośredniego szkodliwego wpływu na zdrowie mieszkańców, jednak wtórnie powodują cały szereg stanów złego samopoczucia, a ponadto w pomieszczeniach ciemnych, dusznych, pełnych wyziewów i pary mogą wywoływać u osób wrażliwych bóle i zawroty głowy, senność, nudności, a nawet wymioty. Przykre zapachy w powietrzu drażniąc narząd powonienia, mogą powodować nieraz zmianę rytmu oddechowego (powierzchowne i płytkie oddychanie oraz zmniejszenie się liczby oddechów na minutę). Taki stan rzeczy, zwłaszcza przy długotrwałym jego występowaniu, może być przyczyną niedotlenienia krwi.
Rozwinięty i owocujący grzyb domowy zwiększa stopień zapylenia powietrza. Zarodniki są bardzo lekkie, zawierają – w porównaniu do innych części grzyba – daleko mniej wody i ponadto są bardzo małe (w 1 m sześc. mieści się ich około 4 milionów). Wskutek swej lekkości zarodniki dostają się z powietrzem do dróg oddechowych, a z pokarmem do narządów trawienia, osiadają też na skórze człowieka, powodując przykre następstwa.
Grzyby pleśniowe wytwarzające toksyny zakażają zewnętrznie, czyli zasiedlają różne organy roślin: kwiaty, owoce itp., i podczas tego zasiedlania lub później, w trakcie magazynowania produktów spożywczych, grzyby wytwarzają toksyny, które swą zjadliwość zachowują aż poza okres przetwarzania roślin na środki żywnościowe. Tak więc, nieświadomie możemy spożywać pokarmy zakażone toksynami grzybów.